Odchudzanie jest wskazane w przypadku nadwagi. A w przypadku otyłości jest koniecznością, jeżeli chce się żyć i chodzić. Otyłość powoduje kalectwo. Człowiek otyły nie jest sprawny fizyczne tak, jak osoba szczupła. I w wielu przypadkach osoba z dużą nadwagą w miejscu pracy jest dyskryminowana i uważana za gorszego pracownika. Choć jest to przykre, ale trochę prawdy w tym jest. Bo osoba otyła nie odznacza się taką siłą i ekspresją, jak osoba szczupła. Dlatego też zamiast się obrażać lepiej zabrać się za odchudzanie. Żyjemy w kraju, w którym na szczęście nie brakuje nam produktów żywnościowych. I z łatwością te tłuste i kaloryczne możemy zstąpić chudymi i mniej kalorycznymi. Podstawą wyżywienia w naszym kraju są ziemniaki. Czy ziemniaki tuczą ? Bo jeżeli tak, to może powinniśmy ich unikać podczas diety odchudzającej. Otóż ziemniaki tak, jak inne warzywa posiadają kalorie. Ale nie ma ich aż tak dużo, aby sobie odmawiać ich jedzenia. W 100 gramach ziemniaków znajduje się 60 kalorii. Czyli nie tak dużo. Gdy podczas obiadu skonsumujemy np. 300 gram, to będzie to zaledwie 180 kalorii. A 300 gram, to już sporo. Do tego dużo niskokalorycznej sałatki i kawałek chudego mięsa lub ryby. Suma spożywanych kalorii nie powinna przekroczyć 400. I nie przekroczy, gdy sałatka będzie posiadać np. 70 kalorii, a mięso lub ryba 150 kalorii. W naszym kraju z zakupem ziemniaków nie ma najmniejszego problemu. Jesteśmy krajem ziemniaczanym. I ziemniaki możemy kupić w Polsce na każdym kroku, bo w sklepach, na targowiskach, a nawet bezpośrednio u rolnika. W Polsce istnieje około stu odmian jadalnego ziemniaka. Ziemniaki poza tym, że nie są wysokokaloryczne i wspaniale sycą, to są też cennym źródłem wielu minerałów i niektórych witamin. Najbardziej cenny w nich jest potas. Ale ważny jest też wapń, magnez, sód, mangan, żelazo, miedź, fosfor, cynk, fluor, jod, oraz witaminy z grupy B. Wszystko razem, oraz białka i węglowodany wpływają na to, że ziemniaki są zdrowe. I dlatego w codziennej diecie nie powinniśmy ich sobie odmawiać.
