Wraz z nastaniem dłuższych dni i zwiększona operacją słońca krytycznym okiem spoglądam na swoje mieszkanie. Kurz wirujący w smugach słońca, kurz zalegający na powierzchni mebli. Po prostu czas na porządki. Dla mnie i mojej rodziny najważniejszym pytaniem jest: Jak pozbyć się kurzu ?
Zrezygnowałam z dywanów, wykładzin tapicerskich na rzecz chodników z sizalu. W połowie naturalne- bo sizal jest produktem ubocznym ze specjalnego gatunku agawy, w połowie sztuczne; gdyż w większości stosuje się sztuczne włókno tak nazwane. Mój chodnik jest naturalny. Przy psie i kocie sprawdza się idealnie. łatwo się czyści, nie wchłania zapachów. Po prostu mój ideał. Z mebli kurz usunąć jest łatwo, tak jak łatwo powraca, gdyż zapylenie mojego miasta jak i większości miast w Polsce jest bardzo znaczące. Ale tu pomaga zestaw ekologiczny szmatek z mikrofibry. Czasem używam jeszcze olejków naturalnych z cytrusów. Pokoje już czyste. A przynajmniej ogarnięte. Czas na kuchnie. Wiosna to również czas generalnych porządków w szafkach kuchennych. I tu najczęściej problemem stają się drobne jasne latające owady. Mole spożywcze – jak się ich pozbyć . W zasadzie mkliki zbożowe często przynoszone są przez nas ze sklepu- razem z kaszami, płatkami czy mąką. Pomóc może wyrzucenie wszystkich produktów sypkich i porządne umycie półek i szafek. Ale jak dla mnie jedynym sposobem jest przyklejenie pułapek feromonowych i oczekiwanie aż populacja wymrze. Znalazłam ostatnio podczas takich porządków suszone zioła. Wśród nich pokrzywa z działki mojej siostry i skrzyp polny z lasu obok. To takie niezbędne zioła wśród pozycji: Babcine sposoby na piękną skórę i włosy. Z nostalgią wspominam jej włosy i paznokcie. O skórze nie wspomnę. Do późnych lat miała tak piękne, że ja tylko mogę o takich pomarzyć…
