Każdy wielki człowiek zaczynał swoją karierę od czegoś. Mogła to być ciężka praca i osiągniecia lub wieloletnie studia i dążenie do posiadania wiedzy tak ogromnej by móc gdzieś z nią zajść. Do osiągnięcia czegokolwiek potrzebne są fundamenty. Jakiś strat zapewnia nam, że zaczniemy biec. Nie każdy dokańcza wyścigu, osobistego maratonu, ale ważne jest to, że zaczął. Nadał początek własnej drodze kariery, chce do czegoś dojść. Rezygnują ze szkoły, odbieramy sobie szansę. Nie dajemy sobie nawet możliwości by dojść dalej niż jesteśmy teraz. Odbieramy sobie ścieżkę, która mogła nas wysoko zaprowadzić. Szkoła jest jak specjalny lek na przyszłość. Nie zawsze to czego się uczymy jest nam potrzebne w przyszłym życiu, nie zawsze jest to kwestia niezbędna do życia. Ale równocześnie nic by się nie stało gdybyśmy spróbowali coś ogarnąć własnym umysłem, podejść do tego raz czy dwa. W ten sposób ćwiczymy własną wolę i umysł nadając mu charakteru pracowitego, chłonnego i skorego do posiadania co raz to większej wiedzy. A przy okazji możemy dowiedzieć się rzeczy, które mogą nas niemało zaskoczyć. Pewnie moglibyśmy żyć z wiedzą, że ognia się nie dotyka, że wodę można pić tylko słodką, a dzikie zwierzęta omija się z daleka. Pewnie byśmy przetrwali ale co by to było za życie? Z powrotem w jaskini? Nauka to nasze drzwi do domu z centralnym ogrzewaniem i elektrycznością. Stawiając na bylejakość nauki, stawiamy jednocześnie na bylejakość własnego życia. Może czasem trzeba kilku wyrzeczeń i poświęceń, ale czy nie jest warto?

pou.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here