Nie chcę, aby uznano mnie za kogoś kto przywłaszcza sobie tytuł największego autorytetu w sprawach polskiego hazardu, ale po raz kolejny dosłownie jestem zmuszony zareagować na kolejny przejaw nierozsądku osób, które są w największym stopniu odpowiedzialne za sytuację, jaka panuje w tej branży. O co dokładnie chodzi. Właśnie o to, że zdaniem wielu cenionych „ekspertów“ sytuacja w sektorze polskiego hazardu jest całkiem dobra, a statystyczne polskie kasyno ma się nawet więcej niż dobrze, co przecież jest wierutną bzdurą. Gdyby chodziło tylko i wyłącznie o to, że ktoś głosi niemądre i niesprawdzone tezy, nie byłoby problemu: przyjąłbym, że osoby korzystające z rzeczy takich, jak kasyno, będą w stanie wykazać się rozsądkiem i samodzielnie, na własną rękę zweryfikować wiarygodność tych tez, która to weryfikacja, rzecz jasna, wypadłaby jednoznacznie negatywnie. Niestety, obecna sytuacja jest naprawdę wyjątkowa, ponieważ polski sektor hazardowy znajduje się w naprawdę poważnym kryzysie, a niejedno polskie kasyno jest dosłownie o krok od bankructwa. Dlatego też uważam, że w aktualnych warunkach niedopuszczalne jest takie mylenie i mącenie ludziom w głowach, jakie od pewnego czasu uskuteczniają osoby, o których wspominałem.