Codziennie ten sam schemat – pobudka, śniadanie, dojazd do pracy… Nasze życie wcale nie musi być takie nudne! Choć każdy człowiek potrzebuje pewnej rutyny, to jednak można ją uatrakcyjnić! Dojazd do pracy nie musi być wyłącznie koncentrowaniem się na drodze, narzekaniem na korki czy brak klimatyzacji w autobusie. Ten czas można spędzić w bardziej kreatywny sposób! Podpowiadamy jak go przetrwać!
Planowanie dnia
Zarówno dojazd samochodem, jak i komunikacją zbiorową, może być doskonałą okazją, aby zaplanować cały dzień. Przyda się nam kartka papieru lub smartfon, w którym zapiszemy swoje pomysły i zadania do wykonania. Jedziemy samochodem? Można dyktować do telefonu to, co pragniemy w nim zapisać. Wracamy z pracy? To dobry czas, aby pomyśleć, co ugotować na obiad lub jakich produktów nam brakuje w domu. Można również wtedy zaplanować aktywności na wieczór czy wybrać tytuł filmu, który obejrzymy z dziećmi.
Poranna prasówka
Jest to rozwiązanie dobre jedynie dla osób podróżujących komunikacją zbiorową, jednak kierowcy mogą skorzystać z odpowiednika w postaci radia. Dojazd tramwajem czy autobusem można przeznaczyć także na zapoznanie się z newsami nie tylko ze świata polityki czy ekonomii. To również dobry czas na poczytanie o nowinkach ze świata technologii czy elektroniki. W Internecie jest wiele tego typu stron, a jedna z nich, znajdująca się pod adresem: https://techpolska.pl/, umożliwia przejrzenie rankingów najlepszych smartfonów w dobrej cenie czy dobranie aplikacji do nauki języka angielskiego.
Nauka języka obcego
Jeśli już o aplikacjach do nauki języka obcego mowa, to warto też spożytkować czas dojazdu do czy z pracy (o ile jedziemy komunikacją zbiorową) na naukę. Świetnym rozwiązaniem będą aplikacje takie, jak Duolingo czy Babbel, które oferują krótkie i treściwe lekcje. Warto mieć ze sobą słuchawki, dzięki czemu odniesiemy większy pożytek z nauki. Jedynym minusem jest brak możliwości skorzystania z ćwiczeń na wymowę w trakcie podróży tramwajem czy autobusem, jednak możemy do nich powrócić będąc już w domu. Podróżujemy częściej samochodem? To nie problem! Twórcy kursów języków obcych wydają także ich wersje audio, dzięki czemu wystarczy, że włączymy odpowiednie nagranie i możemy rozpocząć naukę!
Podcasty i audiobooki
Lubimy zapoznawać się z różnymi zagadnieniami społecznymi lub czytać książki? Poruszając się komunikacją miejską nie będzie problemem czytanie wprost z telefonu czy oglądanie nagrania video. Jednak jadąc samochodem, mamy nieco utrudnione zadanie. Z pomocą przychodzą podcasty i audiobooki. W przypadku tych pierwszych, twórcy wielu kanałów na YouTube (w Polsce chociażby 7 metrów pod ziemią czy Światusy) umieszczają nagrania video również w formie podcastów audio na platformach takich, jak Spotify czy Apple Podcasts. Istnieje również wiele stron, które oferują audiobooki z myślą o osobach, poruszających się samochodem lub wolących zapoznawać się z literaturą w tej formie. Przykładem mogą być Legimi i Storytel. Za niewielką opłatą zyskujemy dostęp do wielu tytułów, co pozwoli w przystępny sposób „przeczytać” interesujące nas książki czy być na bieżąco z nowościami wydawniczymi.
Słuchanie muzyki
Niewątpliwym królem wśród sposobów spędzania czasu przeznaczonego na dojazd do pracy jest słuchanie muzyki. Czynność ta może mieć różny cel – od relaksacji po naładowanie się pozytywną energią. W samochodzie nie ma z tym większego problemu – parujemy naszego smartfona z wbudowanym do naszego pojazdu odtwarzaczem i cieszymy się przyjemnymi dźwiękami. Inaczej sprawa wygląda w przypadku podróży komunikacją zbiorową. Słuchanie muzyki wprost z telefonu jest zwyczajnie bardzo niegrzeczne i w ten sposób okazywany jest brak szacunku dla współpasażerów. Warto zainwestować w dobre słuchawki, jak chociażby te: https://techpolska.pl/teufel-airy-true-wireless-solidne-i-eleganckie-sluchawki-dla-wymagajacych/, które pozwolą nam na rozkoszowanie się muzyką, z zachowaniem szacunku dla innych uczestników podróży.
Powyższych kilka porad powinno stanowczo uatrakcyjnić dojazd do pracy czy powrót z niej. Można zatem dostrzec, jak wiele czynności da się wykonać w trakcie pozornie nudnej i bezsensownej godziny czy dwóch. Pozostaje zatem ruszać w drogę, a kto wie – może dzięki posłuchaniu odcinka podcastu czy powtórzeniu angielskiego słownictwa dzień w pracy upłynie w miłej atmosferze?