Utrzymanie w czystości narządu słuchu jest trudne, ze względu na jego budowę. Niewłaściwe przeprowadzone zabiegi higieniczne, źle dobrane preparaty kosmetyczne czy farmakologiczne mogą nawet doprowadzić do uszkodzenia całego organu lub jego części.
Na zewnątrz widać tylko ucho zewnętrzne, czyli małżowinę. Mycie tej części ucha nie wymaga specjalnych preparatów czy metod. Zewnętrzne części narządu słuchu pielęgnuje się podczas mycia twarzy czy włosów. Woda i mydło wystarczą w zupełności. Jednak wiele osób czyści również dokładnie kanał, który łączy ucho zewnętrzne z wewnętrznym. W kanale zalega woskowa wydzielina, która jest naturalnie produkowana i wydzielana w celu ochrony ucha wewnętrznego. Wkładanie do kanału słuchowego patyczków z wacikami często kończy się zaczopowaniem jego przekroju i wymaga interwencji lekarskiej. Wbijanie patyczkami woskowiny do środka ucha to również zagrożenie uszkodzenia błony bębenkowej i wywołanie groźnego stanu zapalnego, który w skrajnych wypadkach może doprowadzić nawet do utraty słuchu względnie znacznego obniżenia jego sprawności. Najlepiej zapytać swojego lekarza czym czyścić uszy lub skorzystać z porady farmaceuty – pracownika apteki. W aptekach i dobrych drogeriach jest wiele preparatów, które można wykorzystać do czyszczenia uszu. Wiele z nich zrobiona jest ze składników naturalnych. Preparaty rozpylane sprejem powodują rozpuszczanie woskowiny i jej wypływ z ucha. Działają bardzo łagodnie i na wiele dni zabezpieczają ucho przed zanieczyszczeniami.
Domowym sposobem można oczyścić uszy z woskowiny i brudu używając wody utlenionej. Wystarczy zakropić do ucha dwie-trzy krople wody, poczekać kilka minut trzymając głowę przekrzywioną tak, żeby płyn nie spłynął przedwcześnie, a następnie pozwolić mu wypłynąć na zewnątrz. Podobnie zastosować wodę do drugiego ucha. Wraz z wodą utlenioną na zewnątrz wypłynie rozpuszczona wydzielina, brud, bakterie. Uszy można osuszyć delikatną chusteczką higieniczną. Zabieg można powtarzać raz w tygodniu lub częściej, w zależności od potrzeb.