1. Jedz, módl się, kochaj
Amerykańska dziennikarka Elizabeth w pewnym momencie uświadamia sobie, że nie jest szczęśliwa – nie czuje się spełniona w swoim związku, nie cieszy ją też, dawniej lubiana, praca. Postanawia więc diametralnie zmienić swoje życie i rusza w długą, pełną zmysłowych wrażeń podróż do Włoch, Indii i Indonezji. Co ciekawe, ten kolorowy i smaczny film powstał na bazie autobiograficznej książki Elizabeth Gilbert. Kino i telewizja kochają takie historie – nic więc dziwnego, że odniosła ona taki sukces.
2. Cztery wesela i pogrzeb
To prawdziwy klasyk wśród brytyjskich komedii romantycznych, który polska telewizja uwielbia powtarzać przede wszystkim w okolicach świąt. Główny bohater, nieco niezdarny, ale niezwykle uroczy Charles, pojawia się wraz z paczką przyjaciół na licznych weselach rodziny i znajomych. Na jednym z nich poznaje Amerykankę Carrie, która wywraca jego świat do góry nogami… Uroczy brytyjski humor i równie uroczy młody Hugh Grant gwarantują prawie dwie godziny świetnej zabawy.
3. Dziennik Bridget Jones
Kolejna pozycja obowiązkowa, którą prawdopodobnie znasz już na pamięć, ale – Bridget Jones nigdy za wiele! Bridget i jej perypetie – związkowe, profesjonalne i prywatne – rozbawią Cię do łez, nawet, jeśli tę historię znasz już na pamięć. Dodatkową atrakcję dla kobiecej widowni stanowią też przystojni mężczyźni zabiegający o względy Bridget (w tych rolach Hugh Grant i Colin Firth)… Ach, telewizja potrafi dostarczyć tylu emocji, wzruszyć i rozśmieszyć.
4. Mamma Mia!
Jeśli kochasz przeboje ABBY i od zawsze lubiłaś Meryl Streep, koniecznie powinnaś obejrzeć tę muzyczną komedię romantyczną. Mamma Mia! szczególnie dobrze ogląda się w długie i chłodne zimowe wieczory – akcja filmu rozgrywa się bowiem na wyspach słonecznej Grecji. Ostrzegamy – raczej nie uda Ci się powstrzymać przed głośnym śpiewaniem hitów takich jak Take a Chance on Me czy Dancing Queen, więc na wszelki wypadek warto uprzedzić sąsiadów o planowanym seansie…
5. Twój Simon
Na koniec – coś mniej znanego i mniej kultowego, ale równie pozytywnego. Bohaterem tego filmu jest tytułowy Simon – dość popularny chłopak z amerykańskiego liceum, który uświadamia sobie, że jest gejem. Jedynym w szkole – a może tylko mu się tak wydaje? Tajemniczy korespondent, z którym wymieni wiele maili, zmieni jego zdanie na ten temat… Urocza i relaksująca historia, którą warto poznać.