Każdy z nas ma nie raz ochotę zjeść coś w restauracji, barze, cukierni lub innym przeznaczonym do tego miejscu i nic w tym dziwnego, nie zawsze musimy gotować sami, w końcu od tego są takie miejsca. Jednak nie zawsze korzystamy z nich z rozsądkiem i często nie zdajemy sobie z tego sprawy. Restauracje i bary stosują specjalne chwyty marketingowe, aby potocznie mówiąc – naciągnąć na coś klienta. Dzięki takim sztuczkom stosowanym przez właścicieli lokalu często kupujemy i zjadamy o dużo więcej niż powinniśmy. Są różne akcje promocyjne mające na celu nie dobro klienta tylko pozyskanie jego gotówki w jak największej ilości. Przykładem są akcje dwie pizze w cenie jednej, większa pizza w cenie małej, zestaw powiększony opłaca się bardziej niż mały, ale tylko nam się tak wydaje nigdy nic nie ma za darmo. W takiej sytuacji przeważnie każdy skorzysta i wychodzi z baru lżejszy o gotówkę, a cięższy o kilogramy. Następnym razem odwiedzając takie miejsce każdy wybór warto przemyśleć kilka razy zanim dokona się zakupu. A najważniejszym jest zadać sobie pytanie: czy musimy tyle zjadać? Niekiedy wystarczy nad sobą zapanować, a wyjdzie się na tym o wiele korzystniej nie tylko pod względem finansowym, ale także zdrowotnym. Wizyta w restauracji raz na miesiąc nie zaszkodzi nikomu, jednak częste wizyty nie muszą być tak dobre, bo każdy wie, że gotując w domu wie co ma na talerzu, a jedząc w lokalu nie zawsze zapewnienia właścicieli czy kelnerek muszą być zgodne z prawdą. Jedząc poza domem trzeba to robić z głową, aby później nie żałować. ‘Korzystne’ promocje mogą się stać pułapką dla klienta.

inspirationstudio.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here